Nie pojmuje pan, panie Poirot, jakie to wszystko trudne? -- zapytała. -- Nie chodzi o Dawida, ale o mnie. To ja się zmieniłam! Byłam w świecie trzy... cztery lata. Teraz wróciłam, zupełnie inna niż dawniej. To powszechny dramat. Ludzie wracają, do kraju odmienieni. Muszą przystosować się na nowo. Niepodobna uniknąć przemiany w dalekich krajach, w całkiem innych warunkach życia.
Nie pojmuje pan, panie Poirot, jakie to wszystko trudne? -- zapytała. -- Nie chodzi o Dawida, ale o mnie. To ja się zmieniłam! Byłam w świecie trzy... cztery lata. Teraz wróciłam, zupełnie inna niż dawniej. To powszechny dramat. Ludzie wracają, do kraju odmienieni. Muszą przystosować się na nowo. Niepodobna uniknąć przemiany w dalekich krajach, w całkiem innych warunkach życia.