Wypróbować to możecie jogurt albo rower, a nie dziewczynę! Jak się nie spodoba, to co? Na śmietnik albo oddacie komuś innemu? Wątpię, żebyście chcieli, by jakiś facet tak wypróbował waszą przyszłą żonę. Chyba że lubicie używane rzeczy... Dziewczyna z second handu. Ktoś reflektuje?
Wypróbować to możecie jogurt albo rower, a nie dziewczynę! Jak się nie spodoba, to co? Na śmietnik albo oddacie komuś innemu? Wątpię, żebyście chcieli, by jakiś facet tak wypróbował waszą przyszłą żonę. Chyba że lubicie używane rzeczy... Dziewczyna z second handu. Ktoś reflektuje?