Napastnik patrzył na nią niepewnie, ona również mu się przyglądała. Nie miała pojęcia, skąd się tam wziął, zaczynała nabierać podejrzeń. Starała się zapamiętać jak najwięcej szczegółów jego wyglądu, ale nie mogła się skupić. Nie potrafiła też oderwać od niego oczu. Było w nim coś przyciągającego i odpychającego jednocześnie.
Napastnik patrzył na nią niepewnie, ona również mu się przyglądała. Nie miała pojęcia, skąd się tam wziął, zaczynała nabierać podejrzeń. Starała się zapamiętać jak najwięcej szczegółów jego wyglądu, ale nie mogła się skupić. Nie potrafiła też oderwać od niego oczu. Było w nim coś przyciągającego i odpychającego jednocześnie.