Mój Boże! Czyż nie jest naturalne wszystko dzielić z istotą, której zawdzięczamy szczęście? Kiedy się ktoś oddał cały, czyż miałby się troszczyć o cząstkę tej całości? Pieniądz staje się czymś dopiero w chwili, gdy uczucie umiera. Czyż nie jest się związanym na życie? Któż z nas przewiduje rozstanie, gdy ufa, że jest mocno kochanym?
Mój Boże! Czyż nie jest naturalne wszystko dzielić z istotą, której zawdzięczamy szczęście? Kiedy się ktoś oddał cały, czyż miałby się troszczyć o cząstkę tej całości? Pieniądz staje się czymś dopiero w chwili, gdy uczucie umiera. Czyż nie jest się związanym na życie? Któż z nas przewiduje rozstanie, gdy ufa, że jest mocno kochanym?