Przeczytałem to, co napisałem. Tu i tam coś wstawiłem, coś poprawiłem, z grubsza jednak zostawiłem tekst taki, jaki się pojawił. [...] Po raz pierwszy przeczytałem coś, co napisałem, bez wstydu. Uczucie było trochę nierealne, jakby ulotne. Nierealne, niemniej bardzo piękne.
Przeczytałem to, co napisałem. Tu i tam coś wstawiłem, coś poprawiłem, z grubsza jednak zostawiłem tekst taki, jaki się pojawił. [...] Po raz pierwszy przeczytałem coś, co napisałem, bez wstydu. Uczucie było trochę nierealne, jakby ulotne. Nierealne, niemniej bardzo piękne.