Leżał rozluźniony na mnie, oboje na masce, moje nogi obejmowały go w pasie, czułam jego ciepły oddech na szyi. I jego bijące mocno serce na swojej piersi. I lepką od potu ciepłą skórę jego pleców pod dłońmi. Nasycałam się tym. Nasycałam się tym i uchwyciłam się tego. A on mi na to pozwolił. Czekał. Bo już wiedział, że niedługo odbierze mi wszystko.
Leżał rozluźniony na mnie, oboje na masce, moje nogi obejmowały go w pasie, czułam jego ciepły oddech na szyi. I jego bijące mocno serce na swojej piersi. I lepką od potu ciepłą skórę jego pleców pod dłońmi. Nasycałam się tym. Nasycałam się tym i uchwyciłam się tego. A on mi na to pozwolił. Czekał. Bo już wiedział, że niedługo odbierze mi wszystko.