Innymi słowy, nie okazywał niepokoju czy rozpaczy ani żadnych uczuć, jakich można by się spodziewać po człowieku, którego żona została uprowadzona. Traktował całą sytuację w chłodnych, czysto biznesowych kategoriach. Porwanie żony stanowiło po prostu problem, który należało rozwiązać.
Innymi słowy, nie okazywał niepokoju czy rozpaczy ani żadnych uczuć, jakich można by się spodziewać po człowieku, którego żona została uprowadzona. Traktował całą sytuację w chłodnych, czysto biznesowych kategoriach. Porwanie żony stanowiło po prostu problem, który należało rozwiązać.