Cioran, niby jakowyś pratjekabudda, wie, że wyzwolenia nie da nam żaden system filozoficzny czy religijny, gdyż każdy z nich jest właśnie niczym innym jak tylko wyrafinowanym sposobem w jaki mózg zajmuje się samym sobą. Systemy filozoficzne są niby błyszczące i lepkie sieci pajęcze, kuszące swą śmiercionośną symetrią słabe umysły, rozrywające się dopiero pod wpływem silnego podmuchu samego życia.
Cioran, niby jakowyś pratjekabudda, wie, że wyzwolenia nie da nam żaden system filozoficzny czy religijny, gdyż każdy z nich jest właśnie niczym innym jak tylko wyrafinowanym sposobem w jaki mózg zajmuje się samym sobą. Systemy filozoficzne są niby błyszczące i lepkie sieci pajęcze, kuszące swą śmiercionośną symetrią słabe umysły, rozrywające się dopiero pod wpływem silnego podmuchu samego życia.