- Po wysłaniu sprawdzałam skrzynkę chyba co godzinę... i nic. Myślałam więc: Daj sobie spokój. Zawaliłaś, a on nie odpisze. Ale potem postanowiłam sprawdzić jeszcze jeden ostatni raz, rozumiecie mnie?
- Po wysłaniu sprawdzałam skrzynkę chyba co godzinę... i nic. Myślałam więc: Daj sobie spokój. Zawaliłaś, a on nie odpisze. Ale potem postanowiłam sprawdzić jeszcze jeden ostatni raz, rozumiecie mnie?