To moja siostra nauczyła mnie patrzeć na świat w taki sposób - jako na miejsce, które lśni i migoce; miejsce, gdzie głosy świerszczy, wron i wiatru to zdarzenia codzienne, a równocześnie w jakiś sposób zaczarowane.
To moja siostra nauczyła mnie patrzeć na świat w taki sposób - jako na miejsce, które lśni i migoce; miejsce, gdzie głosy świerszczy, wron i wiatru to zdarzenia codzienne, a równocześnie w jakiś sposób zaczarowane.