Cytat

Dwadzieścia lat później ujawniła się druga persona Baudelaire'a, już to stawiająca, jak dawniej, drobne kroczki po Brukseli czy Paryżu, już to skupiona, zamyślona na skrzyżowaniu ulic. Widząc tę wciąż osobliwą, wynurzającą się z kołnierza zawsze podkasanej opończy twarz z wydatnym nosem, z oczami, których nie sposób było zapomnieć - dwie krople kawy pod wywiniętymi brwiami - widząc te małe, cierpkie, nieprzyjemne usta, przedwcześnie posiwiałe włosy, to zbyt krótkie, to zbyt długie, gładkie, wygolone jak u kleryka polic

REKLAMA
Reklamy