Twe powaby trzymaj dla siebie! Gardzę owocem twego ciała, co kusi chełpliwą przynętą! Nie trzeba mi twego chleba, nie trzeba mi twojej strawy, którą mi pragniesz dać! Bezecne twe jedziwo, choć boski dajesz mi obrok!
Twe powaby trzymaj dla siebie! Gardzę owocem twego ciała, co kusi chełpliwą przynętą! Nie trzeba mi twego chleba, nie trzeba mi twojej strawy, którą mi pragniesz dać! Bezecne twe jedziwo, choć boski dajesz mi obrok!