W społeczeństwie tak dumnym ze swojej moralności i filantropii spotyka się kompletną nieczułość, rodzaj niebywałego zimnego egoizmu, ilekroć chodzi o amerykańskich tubylców. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych nie polują na Indian z całą zawziętością, tak jak to czynią Hiszpanie w Meksyku, lecz to ten sam bezlitosny instynkt ożywia tu, podobnie jak wszędzie indziej, rasę europejską (s.12).
W społeczeństwie tak dumnym ze swojej moralności i filantropii spotyka się kompletną nieczułość, rodzaj niebywałego zimnego egoizmu, ilekroć chodzi o amerykańskich tubylców. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych nie polują na Indian z całą zawziętością, tak jak to czynią Hiszpanie w Meksyku, lecz to ten sam bezlitosny instynkt ożywia tu, podobnie jak wszędzie indziej, rasę europejską (s.12).