Czy to nie idiotyczne, że idolami stają się osoby beznadziejne, których siła tkwi w nieustępliwości, tupecie, braku zahamowań, a nie w mądrości? Dlaczego takie osoby zbierają wokół siebie słuchaczy? Dlaczego stają się ważne? Dlaczego wierzy się w to, co mówią?
Czy to nie idiotyczne, że idolami stają się osoby beznadziejne, których siła tkwi w nieustępliwości, tupecie, braku zahamowań, a nie w mądrości? Dlaczego takie osoby zbierają wokół siebie słuchaczy? Dlaczego stają się ważne? Dlaczego wierzy się w to, co mówią?