Mój związek z tobą, umiłowana, był tylko związkiem przypadkowych towarzyszy podróży. Dobry był póty, póki szliśmy w tę samą stronę - jeśli uprzemy się utrzymywać go nadal, będzie nas tylko krępował. Jego pęta pozostawiamy teraz za sobą. Wyruszamy w dalszą podróż i wystarczy, jeśli mijając się spojrzymy na siebie albo dłonie nasze się dotkną. A potem? Potem jest szerszy gościniec świata, nieustający nurt powszechnego życia.
Mój związek z tobą, umiłowana, był tylko związkiem przypadkowych towarzyszy podróży. Dobry był póty, póki szliśmy w tę samą stronę - jeśli uprzemy się utrzymywać go nadal, będzie nas tylko krępował. Jego pęta pozostawiamy teraz za sobą. Wyruszamy w dalszą podróż i wystarczy, jeśli mijając się spojrzymy na siebie albo dłonie nasze się dotkną. A potem? Potem jest szerszy gościniec świata, nieustający nurt powszechnego życia.