Nieznajomość smaku cierpienia i barwy nieszczęścia nie jest niczym złym. Jeśli ktoś ciągle doświadcza samych blasków życia, nie przeoczy szczęścia, gdy będzie przechodzić tuż obok. Chwyci je, a gdy będzie go miał w nadmiarze, podzieli się z innymi. Natomiast ktoś, kto zna tylko cierpienie, może przegapić okazję, gdy szczęście będzie blisko, bo albo w nie nie uwierzy, albo go wcale nie rozpozna. Ktoś, kto widział tylko tygrysa, nie pomyli go z lampartem.
Nieznajomość smaku cierpienia i barwy nieszczęścia nie jest niczym złym. Jeśli ktoś ciągle doświadcza samych blasków życia, nie przeoczy szczęścia, gdy będzie przechodzić tuż obok. Chwyci je, a gdy będzie go miał w nadmiarze, podzieli się z innymi. Natomiast ktoś, kto zna tylko cierpienie, może przegapić okazję, gdy szczęście będzie blisko, bo albo w nie nie uwierzy, albo go wcale nie rozpozna. Ktoś, kto widział tylko tygrysa, nie pomyli go z lampartem.