Każdy system komunikacji podziemnej ma swoje niepisane zasady. W londyńskim metrze musisz stanąć po prawej stronie schodów, zaczekać, aż z wagonu wysiądą pasażerowie, pod żadnym pozorem nie możesz rozmawiać z obcymi i całować się w przedziale przed śniadaniem. W Moskwie przed przystankiem, na którym chcesz wysiąść, musisz wstać i wraz z innymi wysiadającymi zastygnąć bez ruchu twarzą do drzwi, jak żołnierz przed bitwą albo chrześcijanin na rzymskiej arenie. A potem pełną parą walisz w stronę wyjścia, podczas gdy z peronu naciera na
Każdy system komunikacji podziemnej ma swoje niepisane zasady. W londyńskim metrze musisz stanąć po prawej stronie schodów, zaczekać, aż z wagonu wysiądą pasażerowie, pod żadnym pozorem nie możesz rozmawiać z obcymi i całować się w przedziale przed śniadaniem. W Moskwie przed przystankiem, na którym chcesz wysiąść, musisz wstać i wraz z innymi wysiadającymi zastygnąć bez ruchu twarzą do drzwi, jak żołnierz przed bitwą albo chrześcijanin na rzymskiej arenie. A potem pełną parą walisz w stronę wyjścia, podczas gdy z peronu naciera na