Laura z zadowoleniem ewidencjonuje moje słabości, przejrzyście je katologuje, rzekłbym wręcz, że je pielęgnuje, bo oczywiście musi je mieć pod ręką, gdy będzie się chciała nimi usprawiedliwić. Na przykłąd w przypadku zdrady. Byoby zresztą niezbyt fair robić jej wyrzuty z powodu ewentualnej zdrady, bo problemy naszego związku w logiczny sposób wpływają i na naszą seksualność, która zamiast dawnej radosnej gry dwóch ciał staje się raczej nosicielką symptomów...
Laura z zadowoleniem ewidencjonuje moje słabości, przejrzyście je katologuje, rzekłbym wręcz, że je pielęgnuje, bo oczywiście musi je mieć pod ręką, gdy będzie się chciała nimi usprawiedliwić. Na przykłąd w przypadku zdrady. Byoby zresztą niezbyt fair robić jej wyrzuty z powodu ewentualnej zdrady, bo problemy naszego związku w logiczny sposób wpływają i na naszą seksualność, która zamiast dawnej radosnej gry dwóch ciał staje się raczej nosicielką symptomów...