- Macie tutaj porter? - zapytałem. - Na pewno nie macie porteru. A najlepszy harmonista wyjechał do Warszawy, żeby się wyuczyć na inżyniera. Szlag by wasze miasto trafił. Dzień dobry.
- Macie tutaj porter? - zapytałem. - Na pewno nie macie porteru. A najlepszy harmonista wyjechał do Warszawy, żeby się wyuczyć na inżyniera. Szlag by wasze miasto trafił. Dzień dobry.