Gdy umiera ktoś bliski, to tak, jakby ci ucięto kończynę. Ona nigdy nie odrasta, nigdy jej nie odzyskujesz , ale po jakimś czasie uczysz się żyć z trzema kończynami zamiast czterech.
Gdy umiera ktoś bliski, to tak, jakby ci ucięto kończynę. Ona nigdy nie odrasta, nigdy jej nie odzyskujesz , ale po jakimś czasie uczysz się żyć z trzema kończynami zamiast czterech.