Cytat

- Proszę się nie ruszać! Jest pan aresztowany! - krzyknąłem. I wyciągnąwszy zza pasa tępy kuchenny nóż zacząłem przecinać więzy na rękach starszej pani. Zerwałem też chustkę z jej ust. Lejwoda był zaskoczony tak bardzo, że tkwił w fotelu jak sparaliżowany i tylko wybałuszał na mnie zdumione oczy. A pani Jagoda, zaczerpnąwszy w płuca potężny haust powietrza, wyszeptała:

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy