Marudzenie nie wchodzi w grę. Tata potrafił być bardzo wymagający i z zasady uważał, że dzieci nie powinny narzekać. Nie pochwalał biadolenia również dlatego, że rozumiał, jakie jest ono zaraźliwe i destrukcyjne. Owszem, rozmowa o tym, jak bardzo coś jest niesprawiedliwe, trudne albo absurdalne, zacieśnia więzy miedzy ludźmi i czasem właśnie dlatego narzekamy, wzmacniamy bowiem w ten sposób bezcenne poczucie jedności: oto my razem stajemy przeciwko złemu światu. Bardzo szybko jednak marudzenie zmienia się w gorycz urazy, która s
Marudzenie nie wchodzi w grę. Tata potrafił być bardzo wymagający i z zasady uważał, że dzieci nie powinny narzekać. Nie pochwalał biadolenia również dlatego, że rozumiał, jakie jest ono zaraźliwe i destrukcyjne. Owszem, rozmowa o tym, jak bardzo coś jest niesprawiedliwe, trudne albo absurdalne, zacieśnia więzy miedzy ludźmi i czasem właśnie dlatego narzekamy, wzmacniamy bowiem w ten sposób bezcenne poczucie jedności: oto my razem stajemy przeciwko złemu światu. Bardzo szybko jednak marudzenie zmienia się w gorycz urazy, która s