Otworzy³am oczy. Okno by³o uchylone, firana powiewa³a. Letnie poranki maj± w sobie co¶ niezwyk³ego. Wydaj± siê tak pe³ne mo¿liwo¶ci. Dzi¶ mo¿e wszystko siê zdarzyæ - wykorzystaj to - szepcz± wprost do ucha. To w³a¶nie te szepty zrywaj± mnie zwykle latem bardzo wcze¶nie z ³ó¿ka. S³oñce zagl±da do okna i czujê, ¿e muszê wyj¶æ na podwórko, na ¶wie¿e powietrze, bo tam czeka na mnie ca³e mnóstwo mo¿liwo¶ci.
Otworzy³am oczy. Okno by³o uchylone, firana powiewa³a. Letnie poranki maj± w sobie co¶ niezwyk³ego. Wydaj± siê tak pe³ne mo¿liwo¶ci. Dzi¶ mo¿e wszystko siê zdarzyæ - wykorzystaj to - szepcz± wprost do ucha. To w³a¶nie te szepty zrywaj± mnie zwykle latem bardzo wcze¶nie z ³ó¿ka. S³oñce zagl±da do okna i czujê, ¿e muszê wyj¶æ na podwórko, na ¶wie¿e powietrze, bo tam czeka na mnie ca³e mnóstwo mo¿liwo¶ci.