Rozejrzał się za Fridą i ujrzał, że leży na ulicy. Była zupełnie naga - przy zderzeniu podmuch zdarł z niej ubranie. Wyglądała fantastycznie, wręcz karnawałowo, albowiem całe jej ciało pokrywał złoty proszek malarza.
Rozejrzał się za Fridą i ujrzał, że leży na ulicy. Była zupełnie naga - przy zderzeniu podmuch zdarł z niej ubranie. Wyglądała fantastycznie, wręcz karnawałowo, albowiem całe jej ciało pokrywał złoty proszek malarza.