Dziunia zaś uważała (wtedy i później), że przyjaciele są od tego, żeby powiedzieli, że coś jest nie halo. Że coś leci i za sekundę spadnie na łeb. Dlatego Bunia tego popołudnia dostała w mordę. Żeby się nauczyła być przyjaciółką, a nie zombie.
Dziunia zaś uważała (wtedy i później), że przyjaciele są od tego, żeby powiedzieli, że coś jest nie halo. Że coś leci i za sekundę spadnie na łeb. Dlatego Bunia tego popołudnia dostała w mordę. Żeby się nauczyła być przyjaciółką, a nie zombie.