Rozejrzała się z zaciekawieniem, patrząc na narzędzia, zamki i porozrzucane wszędzie rupiecie. Willie nie jest schludnym fachowcem, a ja, przyznaję, też jestem bałaganiarzem. Dotknęła kilku zamków, a potem skupiła uwagę na mnie.
Rozejrzała się z zaciekawieniem, patrząc na narzędzia, zamki i porozrzucane wszędzie rupiecie. Willie nie jest schludnym fachowcem, a ja, przyznaję, też jestem bałaganiarzem. Dotknęła kilku zamków, a potem skupiła uwagę na mnie.