(...) nocą w łóżku raptem sobie przypomniałem, że jestem śmiertelny. W moim umyśle zaczynało dziać się wtedy mniej więcej coś takiego, jak w wielkim teatrze, kiedy po nagłym zgaśnięciu świateł w szybkoskrzydłej ciemności ktoś wydaje przenikliwy okrzyk i zaraz dołączają do niego inne głosy, aż zrywa się ślepa nawałnica, w której coraz głośniej huczy grom paniki, póki znienacka znów nie zapalą się światła, po czym aktorzy jakby nigdy nic podejmują przerwany spektakl. Tak właśnie dławiła się przez chwilę moja dusza, gdy leżąc na
(...) nocą w łóżku raptem sobie przypomniałem, że jestem śmiertelny. W moim umyśle zaczynało dziać się wtedy mniej więcej coś takiego, jak w wielkim teatrze, kiedy po nagłym zgaśnięciu świateł w szybkoskrzydłej ciemności ktoś wydaje przenikliwy okrzyk i zaraz dołączają do niego inne głosy, aż zrywa się ślepa nawałnica, w której coraz głośniej huczy grom paniki, póki znienacka znów nie zapalą się światła, po czym aktorzy jakby nigdy nic podejmują przerwany spektakl. Tak właśnie dławiła się przez chwilę moja dusza, gdy leżąc na