I wtedy trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy ma się jeszcze ochotę na życie? Przedziwne, ludzie chorzy pragną się wyleczyć i żyć, żyć przede wszystkim, a zdrowi już tacy zachłanni nie są, bokiem ustawiając się do życia, jego mało rozważnej oczywistości istnienia. Zdrowy człowiek nie powie - jak ja bardzo chcę żyć! Tylko żyje, czasami naburmuszony, ostentacyjnie ziejący pretensją, że w ogóle musi. Inaczej człowiek chory, który niczym mantrę powtarza, jak bardzo chce żyć, jakby negocjował z losem, z Bogiem, przypominał
I wtedy trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy ma się jeszcze ochotę na życie? Przedziwne, ludzie chorzy pragną się wyleczyć i żyć, żyć przede wszystkim, a zdrowi już tacy zachłanni nie są, bokiem ustawiając się do życia, jego mało rozważnej oczywistości istnienia. Zdrowy człowiek nie powie - jak ja bardzo chcę żyć! Tylko żyje, czasami naburmuszony, ostentacyjnie ziejący pretensją, że w ogóle musi. Inaczej człowiek chory, który niczym mantrę powtarza, jak bardzo chce żyć, jakby negocjował z losem, z Bogiem, przypominał