Można uznać przy odrobinie dobrej woli ( a mamy jej mnóstwo), że wtedy Dziunia napisała swój pierwszy reportaż i przepisała go sto razy: Gdy Mama do kur wychodzi, Tata do kurwy chodzi.
Można uznać przy odrobinie dobrej woli ( a mamy jej mnóstwo), że wtedy Dziunia napisała swój pierwszy reportaż i przepisała go sto razy: Gdy Mama do kur wychodzi, Tata do kurwy chodzi.