Zmarszczył czoło, rozdarł gazetę, przeszedł się po pokoju i odrzucił strzępy dziennika. Jakie to wszystko było brzydkie! I jak ta brzydota czyni wszystko straszliwie realnym!
Zmarszczył czoło, rozdarł gazetę, przeszedł się po pokoju i odrzucił strzępy dziennika. Jakie to wszystko było brzydkie! I jak ta brzydota czyni wszystko straszliwie realnym!