Gangreniałem i gniłem. Dopiero Pankow przeskalowało rozmiary moich cierpień, odnosząc je do tragedii innych. Pankow podniosło mnie z kolan, opatrzyło rany, zaopiekowało się mną.
Gangreniałem i gniłem. Dopiero Pankow przeskalowało rozmiary moich cierpień, odnosząc je do tragedii innych. Pankow podniosło mnie z kolan, opatrzyło rany, zaopiekowało się mną.