Kat podpalił stos. Płomienie powoli ogarniały drewno, jakby nieśmiało zbliżając się do udręczonej młodej kobiety. Na jej zmęczonej twarzy pozostawały jednak ślady urody - urody, która zawiodła ją na stos. Pierwsza zajęła się suknia... W chwilę późniejw ogniu stanęło całe jej ciało, które rychło obróciło się w popiół.
Kat podpalił stos. Płomienie powoli ogarniały drewno, jakby nieśmiało zbliżając się do udręczonej młodej kobiety. Na jej zmęczonej twarzy pozostawały jednak ślady urody - urody, która zawiodła ją na stos. Pierwsza zajęła się suknia... W chwilę późniejw ogniu stanęło całe jej ciało, które rychło obróciło się w popiół.