To jedyny rodzaj nieśmiertelności, jaki istnieje. Nie wierzę w te wszystkie bzdury o życiu pozagrobowym. Kto, do diabła, miałby ochotę wałęsać się po wieczności bez gorzały, seksu i w ogóle żadnych rozrywek? Prawdziwa nieśmiertelność jest tutaj, nie w niebie. Tu na ziemi. Jest nią życie w pamięci innych i wywieranie wpływu na ich losy.
To jedyny rodzaj nieśmiertelności, jaki istnieje. Nie wierzę w te wszystkie bzdury o życiu pozagrobowym. Kto, do diabła, miałby ochotę wałęsać się po wieczności bez gorzały, seksu i w ogóle żadnych rozrywek? Prawdziwa nieśmiertelność jest tutaj, nie w niebie. Tu na ziemi. Jest nią życie w pamięci innych i wywieranie wpływu na ich losy.