Wówczas poznałam potęgę hipnotyzującej miłości, która nie obawia się trudności, przeciwności i bólu. I niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy rozczarowani, zawiedzeni albo zranieni, ona w nas trwa, przenikając swą wszechwładną mocą każdą cząsteczkę naszego jestestwa.
Wówczas poznałam potęgę hipnotyzującej miłości, która nie obawia się trudności, przeciwności i bólu. I niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy rozczarowani, zawiedzeni albo zranieni, ona w nas trwa, przenikając swą wszechwładną mocą każdą cząsteczkę naszego jestestwa.