Cytat

Wilgotne pocałunki na linii demarkacyjnej, dzika sodomia pomiędzy zabójcą i jego wrogiem, w rytm wybuchów granatów. Penetrowanie odbytów w ruinach domów oraz prośbę o więcej araku i piosenkę w zburzonych barach. Przekonanie, że nikt na końcu nie zwycięża. Nawet ten, kto zabił więcej. Ani kto narzucił swoją władzę i kogo wspiera Syria, Chomeini czy Ameryka.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy