Wyprawa była łatwa. Nie była bardziej niebezpieczna niż przejście na drugą stronę ulicy albo przejażdżka na plażę, albo jedzenie fistaszków. Nauczyłam się na niej dwóch ważnych rzeczy: że człowiek ma tyle siły, ile sam sobie przyznaje, i że najtrudniejsza część każdego przedsięwzięcia to zrobić pierwszy krok, podjąć pierwszą decyzję.
Wyprawa była łatwa. Nie była bardziej niebezpieczna niż przejście na drugą stronę ulicy albo przejażdżka na plażę, albo jedzenie fistaszków. Nauczyłam się na niej dwóch ważnych rzeczy: że człowiek ma tyle siły, ile sam sobie przyznaje, i że najtrudniejsza część każdego przedsięwzięcia to zrobić pierwszy krok, podjąć pierwszą decyzję.