Kiedyś w autobusie pewna kobieta zaczęła się żalić: "Kościół to, Kościół tamto, Kościół mi się nie podoba". Po pewnym czasie trochę już zmęczony jej krzykiem odparłem: "Proszę Pani, przecież Kościół to także Pani", na co ona podniosła w proteście ręce i powiedziała: "No nie! Kościół to papież, biskupi i księża! My jesteśmy chrześcijanami!" (s. 196).
Kiedyś w autobusie pewna kobieta zaczęła się żalić: "Kościół to, Kościół tamto, Kościół mi się nie podoba". Po pewnym czasie trochę już zmęczony jej krzykiem odparłem: "Proszę Pani, przecież Kościół to także Pani", na co ona podniosła w proteście ręce i powiedziała: "No nie! Kościół to papież, biskupi i księża! My jesteśmy chrześcijanami!" (s. 196).