Była odważna, zachłanna, niecierpliwa. Ale bezbronna i bezsilna w moich ramionach musiała się poddac mojej spokojnej, ostrożnej, powściągliwej miłości. Mojej. Takiej, jakiej pragnąłem. Takiej, jakiej pragnąłem dla niej. Bo w tej, którą próbowała mi narzucić, wyczuwałem strach, poświęcenie i rezygnację, a nie chciałem, by się bała, by poświęcała dla mnie cokolwiek, by rezygnowała z czegokolwiek. I postawiłem na swoim.
Była odważna, zachłanna, niecierpliwa. Ale bezbronna i bezsilna w moich ramionach musiała się poddac mojej spokojnej, ostrożnej, powściągliwej miłości. Mojej. Takiej, jakiej pragnąłem. Takiej, jakiej pragnąłem dla niej. Bo w tej, którą próbowała mi narzucić, wyczuwałem strach, poświęcenie i rezygnację, a nie chciałem, by się bała, by poświęcała dla mnie cokolwiek, by rezygnowała z czegokolwiek. I postawiłem na swoim.