Co może być bardziej satysfakcjonującego, niż poleżeć rankiem we własnym łóżku obok tej drugiej osoby? Myśli jeszcze niewyraźne, ostre słońce wlewa się przez okno i ogrzewa ten fragment podłogi, na którym leżą od wieczora, jeden na drugim, wasze kapcie. . . Co może napełniać większym zadowoleniem niż takie przebudzenie, powrót do pełni dobrego życia z kimś najdroższym u boku? Czego więcej można oczekiwać, nie popadając w zachłanność?
Co może być bardziej satysfakcjonującego, niż poleżeć rankiem we własnym łóżku obok tej drugiej osoby? Myśli jeszcze niewyraźne, ostre słońce wlewa się przez okno i ogrzewa ten fragment podłogi, na którym leżą od wieczora, jeden na drugim, wasze kapcie. . . Co może napełniać większym zadowoleniem niż takie przebudzenie, powrót do pełni dobrego życia z kimś najdroższym u boku? Czego więcej można oczekiwać, nie popadając w zachłanność?