- Jak ty znosisz to miejsce? - spytał cicho. - Przecież to trucizna. To jak wdychanie trucizny dzień za dniem, aż dusza zapada na zdrowiu i umiera.
- Jak ty znosisz to miejsce? - spytał cicho. - Przecież to trucizna. To jak wdychanie trucizny dzień za dniem, aż dusza zapada na zdrowiu i umiera.