Przybliżał się do wolności krok po kroku. To prawda, nie panował jeszcze nad paroma rzeczami, umykały mu, chowały się nieposłusznie w zakamarkach pamięci, ale miał już pomysły, jak temu zaradzić. Metodą miało być unieważnienie. Unieważni nieposłuszne myśli innymi myślami, przykryje nimi jak ziemią, pogrzebie. Wszystko mu się udawało, uda się i to.
Przybliżał się do wolności krok po kroku. To prawda, nie panował jeszcze nad paroma rzeczami, umykały mu, chowały się nieposłusznie w zakamarkach pamięci, ale miał już pomysły, jak temu zaradzić. Metodą miało być unieważnienie. Unieważni nieposłuszne myśli innymi myślami, przykryje nimi jak ziemią, pogrzebie. Wszystko mu się udawało, uda się i to.