Słuchaj, nie rozumiem ja tej wysokiej literatury! Czytam i czytam, no co za porażka? Jak już wysoka literatura, to albo gówno jedzą, albo w tyłek się ładują! Jak tu się przemóc i czytać coś takiego?
Słuchaj, nie rozumiem ja tej wysokiej literatury! Czytam i czytam, no co za porażka? Jak już wysoka literatura, to albo gówno jedzą, albo w tyłek się ładują! Jak tu się przemóc i czytać coś takiego?