Jakiej zapłaty mogła żądać za to, że nie znosi widoku zatoki, którą przedtem kochała, że czuje się chora od samego patrzenia na statek?... Jakżeby można to oszacować? Ile za matkę?... Ile za ojca?... A za narzeczonego?... Za zmarnowane życie?... Jaką cenę wyznaczono za jedno ludzkie istnienie? - Nie ma takiej sumy, która mogłaby nam wyrównać poniesione straty.
Jakiej zapłaty mogła żądać za to, że nie znosi widoku zatoki, którą przedtem kochała, że czuje się chora od samego patrzenia na statek?... Jakżeby można to oszacować? Ile za matkę?... Ile za ojca?... A za narzeczonego?... Za zmarnowane życie?... Jaką cenę wyznaczono za jedno ludzkie istnienie? - Nie ma takiej sumy, która mogłaby nam wyrównać poniesione straty.