(...) współczucie nie jest niczym innym, jak chęcią uwolnienia innych od cierpienia, nie bacżąc na to, jak wiele wycierpieliśmy od nich. Bez wyrównywania rachunków, bez spoglądania za siebie. (...) Podobno współczucie jest oznaką emocjonalnej dojrzałości, a nie moralnym obowiązkiem ani uczuciem, które bierze się z intelektualnej refleksji. Jest czymś, co po prostu przychodzi, iprzychodziw swoim czasie.
(...) współczucie nie jest niczym innym, jak chęcią uwolnienia innych od cierpienia, nie bacżąc na to, jak wiele wycierpieliśmy od nich. Bez wyrównywania rachunków, bez spoglądania za siebie. (...) Podobno współczucie jest oznaką emocjonalnej dojrzałości, a nie moralnym obowiązkiem ani uczuciem, które bierze się z intelektualnej refleksji. Jest czymś, co po prostu przychodzi, iprzychodziw swoim czasie.