Kiedyś dla kaprysu przez sześć dni nie jadłem. Nie było to trudne. Szóstego dnia odczuwałem mniejszy głód niż pod koniec drugiego. Znam ludzi, a może znasz ich i ty, którzy każąc rodzinie lub pracownikom przez sześć dni nie jeść, czuliby się jak przestępcy. Jednak ci sami ludzie skazują rodzinę i pracowników na życie bez słowa uznania przez sześć dni, sześć tygodni, a czasem i sześćdziesiąt lat. A przecież uznania potrzebują oni tak samo jak jedzenia!
Kiedyś dla kaprysu przez sześć dni nie jadłem. Nie było to trudne. Szóstego dnia odczuwałem mniejszy głód niż pod koniec drugiego. Znam ludzi, a może znasz ich i ty, którzy każąc rodzinie lub pracownikom przez sześć dni nie jeść, czuliby się jak przestępcy. Jednak ci sami ludzie skazują rodzinę i pracowników na życie bez słowa uznania przez sześć dni, sześć tygodni, a czasem i sześćdziesiąt lat. A przecież uznania potrzebują oni tak samo jak jedzenia!