Cytat

Pamiętam, dojechałem gdzieś... chyba pod Poznań czy jakoś kawałek za, i strasznie zachciało mi się lać. No to zjechałem sobie na pobocze, zsiadłem, podrapałem się po jajach, rozpinam spodnie... Nie gap się tak, Stalówka, co to nie można się nawet we własnej opowieści po jajach podrapać?! No więc stoję, leję do rowu, ale grzecznie, kulturalnie, jechał jakiś samochód, to nawet pomachałem. Ręką, rzecz jasna. Wolną...

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy