Szaleństwo. Śpiew i taniec... Ot, przechadzamy się teraz wśród marcowych krzewów.
,,- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?- Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika''
Szaleństwo. Śpiew i taniec... Ot, przechadzamy się teraz wśród marcowych krzewów.