Chodziło mi o poczucie bliskości z kimś, kto myśli podobnie jak ja, z kimś, kto mnie rozumie. Tak, by nie trzeba było obawiać się zwierzeń, by można było mieć pewność, że wszystko, co się powie, będzie ze zrozumieniem przyjęte i zachowane w tajemnicy.
Chodziło mi o poczucie bliskości z kimś, kto myśli podobnie jak ja, z kimś, kto mnie rozumie. Tak, by nie trzeba było obawiać się zwierzeń, by można było mieć pewność, że wszystko, co się powie, będzie ze zrozumieniem przyjęte i zachowane w tajemnicy.