(...) zagadywano go (...), ale on już wtedy wiedział dość (...) - żeby po prostu wzruszyć ramionami i odpowiedzieć z uśmiechem: "To zbyt nudne, żeby opowiadać". Zdumiała go, ale też sprawiła ulgę łatwość, z jaką przyjmowali to wyjaśnienie, i był im wdzięczny za ich egocentryzm. W gruncie rzeczy nikt nie chciał słuchać cudzych historii, chcieli tylko opowiadać swoje własne.
(...) zagadywano go (...), ale on już wtedy wiedział dość (...) - żeby po prostu wzruszyć ramionami i odpowiedzieć z uśmiechem: "To zbyt nudne, żeby opowiadać". Zdumiała go, ale też sprawiła ulgę łatwość, z jaką przyjmowali to wyjaśnienie, i był im wdzięczny za ich egocentryzm. W gruncie rzeczy nikt nie chciał słuchać cudzych historii, chcieli tylko opowiadać swoje własne.