cholera, przecież jesteś księciem, musiałeś mieć na pęczki kobiet sto razy ładniejszych ode mnie! -- Wybuchła nagle. -- Długo byłeś w niewoli i pewnie obudziły się w tobie pewne samcze popędy, ale byłabym wdzięczna, gdybyś skierował je na kogoś innego, bo ja nie jestem w twoim typie, rozumiesz?! -- wrzasnęła na niego, najwyraźniej odzyskawszy nieco swój rezon. -- Lubię samotność i nie jest mi do szczęścia potrzebny jakiś... kogut, który na dodatek traktuje mnie jak swoją własność! Wbij sobie więc do łba, że ja nie mam i nie będę m
cholera, przecież jesteś księciem, musiałeś mieć na pęczki kobiet sto razy ładniejszych ode mnie! -- Wybuchła nagle. -- Długo byłeś w niewoli i pewnie obudziły się w tobie pewne samcze popędy, ale byłabym wdzięczna, gdybyś skierował je na kogoś innego, bo ja nie jestem w twoim typie, rozumiesz?! -- wrzasnęła na niego, najwyraźniej odzyskawszy nieco swój rezon. -- Lubię samotność i nie jest mi do szczęścia potrzebny jakiś... kogut, który na dodatek traktuje mnie jak swoją własność! Wbij sobie więc do łba, że ja nie mam i nie będę m